www.talk2me.fora.pl

sagaxchan · Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

a te 5 godzin nauki to jest sama gramatyka, czy w jakiejś innej formie lekcje (jakieś warsztaty, czy coś) też się do tych 5 godzin wliczają?

jolka644

nie wiem... ale chyba tak. Smile

EliSaa · Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

gramatyka jest chyba rano... a luźniejsze lekcje będą po południu z tego co mi wiadomo : ))

Ann Baranek

tak.. przynajmniej tak piszę na stronie... rano gramatyka a popołudniu warsztaty.. Wink

bodley `~

Damy rade, my razem z zajęciami z tego projektu mieliśmy czasem 12h angielskiego w tygodniu:P

sagaxchan · Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

wow

hehe

ale damy rade Wink

jolka644

Bodley my mieliśmy tak samo. Very Happy

i szczerze mówiąc każdy już miał dość tego.

sagaxchan · Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

eee... u mnie tak źle nie było... ;p
czemu mieliście tak dużo? ;o

jolka644

Bo mieliśmy 5 godzin ang. normlanie i jeszcze ten projekt mielismy w środy 2 godz, w czwrtek 1 godz, a pozniej jeszcze doszła we wtorek 1 godz. ;o nice. Smile

bodley `~

my czasami w sobote na pare h byliśmy .... o.O

Kaluska151

ojoj nawet moja Jolanta sie na forum odezwała..:d
świat oszalał... Very Happy

ludziska nie będzie tak strasznie:D!

sagaxchan · Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

nie może być strasznie, to w końcu wakacje Very Happy

Ann Baranek

Jakos damy rade ;P

Magdalena Nikiel

Na zajęciach będziemy siedzieć sztywno i słuchać, co nam mówią. Jak ktoś się odezwie zostanie pobity, a gdy ktoś zbyt głośno kaszlnie lub mrugnie dostanie pasem po plecach. Popołudniami będziemy chodzić na czworaka udając psy (szczekanie oczywiście po angielsku) a wieczorem będziemy liczyć karaluchy chodzące po podłodze (których rzecz jasna będzie miliony). Nie będzie można się myć, prowadzić konwersacji (że o kontakcie wzrokowym nie wspomnę!) oraz nie będzie można zjeść więcej niż chochelkę smażonego ryżu, który jak się domyślacie będzie zimny. Na koniec dodam tylko, że wcale nie jedziemy do Muszyny a na obóz przetrwania, w którym wytrwają tylko najlepsi. Reszta jak można się domyśleć polegnie.

No, także nie srajta się Smile

jolka369

Magdo genialnie:P